Forum www.kw.czestochowa.pl Strona Główna www.kw.czestochowa.pl
strona klubu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pro publico bono

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kw.czestochowa.pl Strona Główna -> Działalność klubu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PatrykDudek



Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:20, 27 Wrz 2009    Temat postu: pro publico bono

Z Miesięcznika "Puls Regionu", moje kilka słów:

Wspinaczki na Jurze

Już nawet kilkudziesięciotysięczne miasteczka mają ścianki wspinaczkowe - mówi Patrycjusz Dudek, prezes częstochowskiego Klubu Wysokogórskiego. - Częstochowie tymczasem ściany wciąż brakuje. Dlatego wystąpiliśmy z wnioskiem o dofinansowanie takiej budowy do Urzędu Miasta.
Ścianki wspinaczkowe stojące pod gołym niebem, przy boiskach, placach zabaw, czy skate-parkach wyrastają ostatnimi laty w całej Polsce jak grzyby po deszczu i cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Częstochowski Klub Wysokogórski myśli jednak nie o kolejnej zabawce, ale o profesjonalnej ścianie wspinaczkowej, na której można organizować międzynarodowe zawody. Koszt wybudowania takiego urządzenia przekracza 300 tys. zł. Klub Wysokogórski nie byłby więc w stanie sfinansować takiego przedsięwzięcia.
- Mamy w Częstochowie niezłych wspinaczy - mówi prezes Dudek, którego spotkaliśmy pod Olsztynem, na Biakle, gdzie prowadził właśnie kurs wspinaczki skałkowej. - A ponadto przyjeżdżają w nasze okolice ludzie z innych stron Polski, żeby się powspinać. Zawody więc podniosłyby rangę naszego miasta, nadały mu więcej prestiżu.
Zgadza się z nim wspinająca się tuż obok, też na podolsztyńskim Biakle, grupa taterników z Wrocławia. Ich zdaniem, tereny wokół Częstochowy są znakomitym miejscem na trening przed wyruszeniem w wyższe góry, ale ścianki gdzieś blisko centrum miasta stanowczo brakuje. Mówią, że wybrali okolice Olsztyna, bo tu skały są dobrze ubezpieczone. To też zasługa Klubu Wysokogórskiego, którego specjalnie przeszkoleni członkowie instalują wzdłuż dróg wspinaczkowych punkty asekuracyjne i stanowiska zjazdowe. Goszczący na Jurze wspinacz musi do nich tylko wpiąć swoją linę karabinkiem. Jest to bezpieczne i bardzo wygodne, dlatego nasze drogi są lubiane przez gości z innych stron Polski.
Wspinanie przestało być już sportem trudno dostępnym. Staje się coraz popularniejsze, a jako dyscyplina niezwykle widowiskowa, przyciąga coraz więcej chętnych. Ponadto wspinać się jest coraz łatwiej także ze względu na fakt, iż wiele formalności przestało być potrzebnych
- Zostałem prezesem klubu kilka lat temu, gdy zmieniały się przepisy - opowiada Patrycjusz Dudek. - Teraz już nie trzeba mieć karty taternika, bez specjalnych uprawnień wspinać może się każdy. Nagle okazało się, że w Częstochowie wspina się całkiem wielu ludzi. Część z nich jest zrzeszona w Klubie Wysokogórskim, ale innym też warto by zorganizować jakieś miejsce do ćwiczenia zimą lub w czasie złej pogody.

Okazuje się, że niektórzy członkowie Klubu Wysokogórskiego zrzeszyli się tylko po to, by korzystać z maleńkiej ścianki, a właściwie drewnianych paneli z przykręconymi chwytami, które w siedzibie Klubu, przy al. NMP 2 służą do treningów, tak jak drabinki w sali gimnastycznej. Urządzenie nie jest wysokie, a pod nim leżą materace, zabezpieczające przed zbyt gwałtownym kontaktem z podłogą. Mizerne gabaryty jednak nie odstraszają spragnionych wspinaczki panelowej. Dlatego pomysł prezesa Dudka, by i u nas organizować zawody wspinaczkowe, wydaje się całkiem łatwy do zrealizowania. Zawodników przynajmniej nie brakuje.
- Ludzie się chętnie garną do wspinaczki, bo minęły już czasy eksperymentów z rosyjskimi karabinkami i polskimi linami. Testowany sprzęt dobrych marek był drogi, a ludzie szukali oszczędności, stąd historie o wypadkach - tłumaczy częstochowski instruktor wspinaczki. - Teraz już liny i przyrządy w sklepach sportowych w Polsce są przyzwoitej jakości, a i ceny spadły.
Anna Sokólska, kursantka z Rybnika, która uczyła się na Biakle zjazdów i asekuracji, opowiada, że właśnie na sztucznej ściance wspinaczką się zainteresowała.
- To mój pierwszy raz w prawdziwych skałach - mówi. - Ścianka w moim rodzinnym Rybniku przestała wystarczać, a ciocia zaczęła się wspinać na Jurze, więc tym razem mnie zabrała na kurs.
Żeby się powspinać rekreacyjnie, początkującym wystarczy uprząż za niecałe 100 zł, buty o specjalnej podeszwie lgnącej do skały jak opona formuły 1 do asfaltu za około 200 zł i kilka karabinków oraz pętli z taśm i sznurów. Komplet nowego sprzętu można nabyć już za 450 - 500 zł. Najdroższa pozostaje wciąż lina. Ta kosztuje od 400 zł w górę. Linę jednak kupujemy wspólnie, więc jej koszt się rozkłada. Dopóki ktoś nie jest pewien, że bakcyla wspinaczki załapał już nieodwracalnie, nie musi inwestować ani grosza więcej niż potrzeba na składkę członkowską w częstochowskim Klubie Wysokogórskim. Wtedy sprzęt na wycieczki i wyprawy można wypożyczyć. Ma to sens szczególnie wtedy, gdy jedzie się w wysokie góry, na przykład w Himalaje i sprzętu trzeba ze sobą wziąć dużo. O wiele więcej niż zwykle.

- To oczywiście kolejny plus bycia członkiem Klubu - zauważa prezes. - Można do woli korzystać z klubowych przyrządów asekuracyjnych i zjazdowych, z kasków, czy lin. Mało kto ma w domu duży zapas ekwipunku, a w klubie dysponujemy niemal wszystkim.
Warto wiedzieć, że sprzęt wspinaczkowy, chociaż jest bardzo wytrzymały, to jednak nie jest niezniszczalny. Producenci więc, zalecają korzystanie z urządzeń do asekuracji czy zjazdów lub wychodzenia po linie nie dłużej niż 3 do 5 lat. Potem przyrządy uznaje się za zbyt wyeksploatowane, by im ufać. Większa dostępność sprzętu wspinaczkowego na polskim rynku jest dużym ułatwieniem, bo jego wymiana nie kończy się nigdy. Mnogość powstających firm, które produkują i sprzedają uprzęże, buty, liny i karabinki, świadczyć może o tym, że sporty związane ze wspinaniem czy jeżdżeniem na linach po jaskiniach, lub kanionach, mają przed sobą doskonałą przyszłość.
- Widać to po wizytach firm teambuildingowych z innych stron Polski na Jurze - mówi prezes Dudek. Integracja załogi firmy to zazwyczaj jakieś podchody, minipoligon, gry terenowe. Dużo do tego zjazdów na linach, bo to wyrabia odwagę, a poza tym oswaja ze stresem w sytuacjach awaryjnych, jak na przykład ewakuacja w wypadku pożaru. Nic więc dziwnego, że nasze okolice są wybierane przez przewodników i pilotów z całej Polski.
- Część ekip wcale się nie wspina, rozpinają tylko liny nad urwiskami i przepaściami, żeby po nich jeździć. To już zupełnie inna zabawa, ale i oni najczęściej przewijają się przez nasz klub i tam się uczą technik bezpiecznego mocowania lin czy autoasekuracji podczas zjazdów - Dudek jest zdania, że najlepiej uczyć się takich rzeczy pod okiem bardziej doświadczonych ludzi. Dostrzegą więcej błędów i więcej nieprawidłowości zdołają poprawić.
- Kurs, po którym ktoś powinien zacząć się samodzielnie wspinać, może trwać zaledwie 30 godzin. To bardzo krótko, można to przecież zrobić w jeden weekend! Warto więc skorzystać z pomocy bardziej doświadczonych kolegów, by w tym czasie możliwie najskuteczniej wykorzystać czas - uważa Patrycjusz Dudek. - Po 30 godzinach kursant umie wystarczająco dużo, by z kolegą pójść na Jurę, bezpiecznie założyć stanowisko asekuracyjne i bezpiecznie się powspinać. Niektórym to wystarczy. Dla innych, tak jak dla grupy gości z Wrocławia, stanie się treningiem przed wyprawą w Himalaje. JB HB

tekst zaczerpnięty z [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sziszecki



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 3W Czewa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:23, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Piknie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
animal



Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:46, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Wszystko super. Kliknąłem sobie w link i na zdjęciach są jakies osoby podczas zajęć w skale. Oczywiście wogóle nie rozpoznaję tych osób, są dla mnie całkiem anonimowe! Ale tak tylko nadmienię mimochodem, że jeśli te osoby prowadzą kurs i one oraz kursanci nie mają kasków, to gdyby się tam zaplątał ktoś z PZA i by mu się chciało.... Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sziszecki



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 3W Czewa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:18, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Chciało się nie chciało....

Ostatnio jakoś tak dziwnie się złożyło, że ilośc kamieni, które przeleciały koło głowy mojej, mówi mi zdecydowanie: załóż kask albo skończ sezon i czekaj na nowego farta na wiosnę!

Pogoda sprzyja, więc raczej założe kask Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macieks



Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:46, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Pozostaje mieć nadzieję, że będzie kasa i projekt ściany będzie z głową. Czyli minimum 15m i dużo przewieszenia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgośka



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowa Brzeźnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:11, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Lepiej żeby projekcik był z głową...
Zakładajmy kask
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ferdek



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:39, 28 Wrz 2009    Temat postu:

przecież nie będą robić tego goście od tynków Razz

projekt będzie z głową tylko czy zaspokoi oczekiwania bulderowców bo jednak będzie to komercha...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macieks



Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:34, 28 Wrz 2009    Temat postu:

"na której można organizować międzynarodowe zawody" wyobrażam sobie co najmniej taką jak w Arco ewentualnie Imst Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sziszecki



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 3W Czewa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:26, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Eeee tam Arco!
Niech nam zrobią obiekt taki jak we Wrocku. Widzieliscie miny Angoli jak zobaczyli ścianę na filmie Hybrydy Razz co najmniej jakby całe życie w garażu spędzili Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rambo



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:44, 01 Paź 2009    Temat postu:

Powiem Ci że wystaraczy 15 metrowa Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kw.czestochowa.pl Strona Główna -> Działalność klubu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin