www.kw.czestochowa.pl

[Sziszecki]

Słowem uzupełnienia do mojej relacji...

Oczywiście taki wyjazd nie byłby sobą gdyby nie jakieś wesołe historyjki, które miały miejsce.
Utkwiła mi taka sytuacja.

Pierwszy wieczór, pierwsza wyprawa do sklepu. Co innego mogła kupić polska wycieczka wspinaczkowa jak nie lokalne (a może i nie lokalne - co za różnica) wino w cenie mineralki (1,58e za 1,5litra).
Będąc w tak doborowym towarzystwie nie wypadało nie uczcić w miarę wygodnej i szybkiej podróży. Wstępne toasty nie miały końca. Ale znużenie dopada nawet najtrwalsze ekipy.
Utuleni w śpiworach opowiadamy niestworzone historie a moja butelka z winem ciągle nie chce przejść ponizej połowy.
Myślę, nie jest dobrze... Trochę wstyd. Półtoralitra wina a ja się babram jak z płynem do naczyń.
Podpatruję chłopaków - co rusz butelka śmiga do ust. Ale ze mnie cienias.
Dwoma potężnymi gulami opróżniam zawartość PETa do stanu minimalnego, ale stan mojego organizmu wskazuje na maksymalny poziom alkoholu.
Usypiam....
Rankiem dostrzegam swoją butelkę i patrzę na poziom - 2 centymetry. Myślę jak tu się pozbyć tego wstydliwego dowodu mej mizernosci - wypić? baniak nawala, więc ciężko. wylać? tak lekki dyshonor. Panika w oczach, panika w głowie, a tu....
Patrzę na butelkę Czarnego, ledwo połowa upita. Kuba trochę lepiej, ale do dna jeszcze daleko, a u Przemka to kilka łyczków upitych.
O wy.... Myślę, mówię, gestykuluję.
To ja tu sam, po ciemku....
Pomyśleć jeszcze, że zakup tych win był strategicznym posunięciem, polegajacym na wejsciu w posiadanie butelek PET 1,5l, które miały nam służyć do nabierania wody.
Ech... Niedola.
Następnego dnia takie wino miałem sobie na trzy dni zostawić, ale dobrze że Czarny swojego nie mógł i się ze mną podzielił.


ps. mam nadzieję, że zachęciłem innych uczestników tej wycieczki do podzielenia się takze jakimiś historyjkami.

[RATMAN]

Dobre )

[Rambo]

Nie ma to jak spać na deszczu przez całą noc, obudzić się mokrym, i dalej zasnać, tak własnie zrobił Trol ;]

Mnie utkwiła Pizza i czajenie ludzi z ławeczki przed sklepem, osobiście stwierdzam że średnia wieku to tak po 50 lekką ręką także jeśli chodzi o Włoszki to dopiero jadąc nad Adriatyk się jakieś ładniejsze pojawiły