Forum www.kw.czestochowa.pl Strona Główna www.kw.czestochowa.pl
strona klubu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Waruny w Tatrach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kw.czestochowa.pl Strona Główna -> Forum wspinaczkowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgośka



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowa Brzeźnica
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:10, 16 Mar 2010    Temat postu: Waruny w Tatrach

Byłam ostatnio w Tatrach na Hali Gąsienicowej, jeśli chodzi o warunki do wspinaczki to ich nie ma ! to giełganie się w śniegu oraz czyszczenie by coś osadzić. Podejścje pod ścianę ryzykowne lub nie możliwe z względów oczywistych ,,lawiniasto".
W czwartek po przyjeździe i podejścju na Halę, byliśmy tak spragnieni wspinania że pomimo późnej pory wbiliśmy się w ścinę o 14.00. wybór padł na ,,Michnika" Zachodnia Kościelca koniec był oczywisty :zjazd po 2 wyciągach w ciemnościach. W Piątek działać miałam na Kochańczyku, ale jak przypomniała sobie zeszłodniowe odśnieżanie po ujrzenju ściany zmieniliśmy plany. Wypatrzyłam fajną drogę bez takich ogromnych złogów śniegu, Po 3 wyciągach droga pokazała swój charakter ( a już się cieszyliśmy że tak fajnie szło) U samego końca zatrzymały nas trudnoścj nie do przejścja zabrakło 1m,,piękne gładkie zacięcje". Obejście z lewej ani z prawej nie wchodziło w grę, albo dudniące i spadające kamole bądz gładka płyta gdzie nie można było wbić haczora itp... Wycof i zjazdy pod ścianę.
Tego dnia się wypogodziło piękne lazurowe niebo cieszyło nasze dusze, a teperatura -12/-15 mroziła paluchy. Wracamy o zachodzie słońca do Betlejem troszkę wychłodzeni Takiego silnego bólu przy powrocie krążenia u rąk i nóg nie doznałam.
Wieczorem debata i wybór celu na Sobotę...do rozmowy dołączyli chłopaki z śląska ...decyzja zapadła Środkowe Żeberko na Granatach idziemy 1 zespół dziewczyn 1 zespół chłopaków. Tylko w nocy cały czas coś sypało. Rano o 6.00 w drodze pod ścianę już na szlaku były nawiane poduchy. Nad cCzarnym gdy ujrzałyśmy żleby... Zmiana celu na Kochańczyka, podejście wydawało się w miearę nie długie i bezpieczne, ale pozornie pod Turnice sąsaidującego mniejszego żlebu podchodziło się ciężko w kopnym śniegu Mi i Oli się to już nie podobało. Za to na kolega to nie robiło wrażenia, jeden z nich wyrwał się na przód za Turnicę i trwersując pod ścianą oberwał półkę najświeższego śniegu ,,Lawina" Na szęście on został pod ścianą a my schowni na prawo za Turnją.
Odwrót... nie wiem co mogło by się wydażyć w dużym żlebie który trzeba przekraczać by dostać się pod ścianę, gdyby nie rozważność i nie bagatelizacja ostrzeżenia
Alternatywą były dr tool ćwiczenia i zabawa na kursowych ścianach blisko czarnego stawu. Wieczorem zejścje do Zakopanego, nie było nadziej na poprawę pogody z minuty na minutę coraz gorzej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GUMA



Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:13, 16 Mar 2010    Temat postu:

To szkoda że lipa ze wspinu.Znowuż Małgaśko za bardzo,nie po wspinałaś w Tatrach.Te lawinki,no niestety zbyt nas lubią.To trochę was pociorało lawinką i dreptanie śniegu mozolne w miejscu wkurzało.Zapewne duże żleby,były i są zadupione oceanem pierza.Że mogło by być,gorzej się wykopać z powrotem do Betlejem?Chyba że na desce surfingiem,dało by rady płynąć.To dobrze że nie wnikaliście już, w dupo zjazdy do doliny stawowej.Kto się wbija o 14godz.w drogę?Wiem najarana ostro na wspin,najarane.Mogłaś przynajmniej czołówke se pstryknąć i napierać spoko nocą.Machnik nie długi,z cztery wyciągi w terenie 4+?.Przecież żartuje,przyidżje na to czas-doświadczenie.Zacięcie też mogłaś prze haczyć,1metr co to jest?Nie wiele,ale czasami brakuje tych centymetrów do pika.W tedy są takie specjalne cienkie haki np:naify,listki i jedynki.I jak kto lubi haczy ten problem,lub przebiega bo ma już asekurke.To też cie nabieram,na potem.Następnej zimy bedzie lepiej,pokarzeż Kościelcowi faker.Pozdrawiam i zrobię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kw.czestochowa.pl Strona Główna -> Forum wspinaczkowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin